Już kilka razy zaznaczałam, że produkty Avonu znam dość dobrze. Najbardziej kocham serię Planet Spa, ale zdarza mi się skusić też na produkty z tych tańszych linii jak Naturals. I niech Was tu Avon nie zwiedzie nowymi opakowaniami, bo to nadal te same produkty, z tymi samymi składami.
Używałam już balsamów z tej serii i najcześciej mnie męczą. Wszystkie są takie same, różnią się tylko zapachami. Także nie dziwcie się, że u mnie recenzja na podstawie miniaturki ale używałam kiedyś innych wersji. Ich nawilżanie jest krókotrwałe ok 6h, zapachy intensywne, a na dodatek są wydajne. Na plus jest lekka konsystencja i szybkie wchłanianie.
Jednak jest wersja zapachowa, w której się zakochałam i dla której zużycie całej butelki balsamu mogło by się okazać niekłopotliwe. Jest nią śliwka i wanilia - idealne połączenie zapachu owocowej śliwki i cukru z delikatną nutką wanilii :) Pycha :)
Niestety to chwilowe nawilżanie powoduje, że nie skuszę się na zakup. Będę czekać, bo może kiedyś wypuszczą masełko o tym zapachu. A na razie zadowolę się żelem pod prysznic z tej serii, który czeka u mnie w zapasach :)
I teraz najważniejsze: czy polecam? Posiadaczkom suchej skóry takm jak ja - nie. Ale moja kuzynka używa tych balsamów namiętnie i według niej są super, a nawilżenie jest bardzo dobre. Ona ma normalną skórę w kierunku tłustej.
PS: Dzisiaj (tylko trochę później) pochwalę się paczuchą z Born Pretty Store. Jest to moja pierwsza współpraca, ale będzie to coś innego niż wszędzie - nic związanego z szeroko pojętą kolorówką :P Już wszystko obejrzane, pomacane i przetestowane. Z trzech produktów jeden jest piękny, jeden ubóstwiam, a jeden jet przydatny :)
Oczywiście możecie skorzystac z mojego kodu (okienko obok), żeby zgarnąć 10% zniżki na zakupy. Przesylka jest darmowa.
Nie używam kosmetyków z Avonu. Szkoda, że słabo nawilża. Chętnie bym powąchała :)
OdpowiedzUsuńCzekam na późniejszy post :D.
Masz rację, co do nawilżenia balsamów z Avonu, przy suchej skórze są po prostu kiepskie, ale zapachy mają cudowne, dlatego skusiłam się na mgiełkę z tej serii o zapachu śliwki i wanilii. Pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńwolę klasyczne perfumy - do mgiełek brak mi cierpliwości :P
UsuńJa nie lubię balsamów z Avonu, za to masełko jest super.
OdpowiedzUsuńmiałam z Naturals masełko róża i brzoskwinia i świetnie nawilżało :)
Usuńz Planet Spa używam właśnie wycofane już ze sprzedaży lawendowe, ale jest takie sobie
To ja chciałabym mgiełkę o tym zapachu:) o ile taka jest bo nie bardzo orientuję się w kosmetykach w Avon :)
OdpowiedzUsuńjest, jest :)
Usuńsąsiadka wzięła, bo na spółkę rozebrałyśmy komplet - ona mgielkę, a ja mini balsam i mini żel :)
Nigdy nie miałam żadnego balsamu lub innego kosmetyku tego typu z Avonu,ale chyba i tak by się nie sprawdziły,bo moja skóra jest bardzo sucha :)
OdpowiedzUsuńJest jedno masełko w Avonie, które super sprawdza się na takich sucharkach jak my - masło do ciała z Planet Spa z serii Sródziemnomorskiej z oliwką - tylko, że jak dla mnie to śmierdziel okropny
Usuńo kurde, ten zapach faktycznie brzmi obłędnie!
OdpowiedzUsuńWaniliowa śliwka to musi być nieziemski zapach :D
OdpowiedzUsuńTen zapach rzeczywiście udał się Avonowi ;)
OdpowiedzUsuń