poniedziałek, 17 marca 2014

Lovely Odżywka silnie regenerująca, która wygląda uroczo

Zakupiona pod wpływem impulsu, tak tania, że nawet jakby okazała się bublem nie szkoda by mi było wydanych pieniędzy.


Nadal nie wie wiem co sądzić o tej buteleczce z szerokim gwintem. Ostatecznie jednak uznam ją za niepraktyczną i nie wygodną - chociażby ze względu na krótką i szeroką rączkę od pędzelka. Chociaż zaletą jest bezproblemowe odkręcanie jej za każdym razem.


Odżywkę dobrze się nakłada, szybko wysycha, a na paznokciach zostaje ładny diamentowy połysk. Ładnie ukrywa wszystkie nierówności czy zmatowione, zniszczone miejsca na płytce. Chroni przed przebarwieniami.


Niestety poza tym co robi każdy lepszy lakier bezbarwny, ta odżywka nie robi nic. Po pół roku nie zauważyłam żadnej różnicy. Brak wzmocnienia, regeneracji czy szybszego wzrostu paznokcia.

Oczywiście czytając skład mogłabym sprawdzić, czy w tej odżywce jest coś co miałoby ten paznokieć zregenerować lub co gorsze czy jest coś co może zaszkodzić. Ale oczywiście składu brak, za co wielki minus.

Także szkoda na nią nawet tych kilku złotych. A wy kobitki, możecie polecić coś fajnego? Oczywiście bez formaldehydu i toluenu.Moje paznokcie nie są w najlepszej kondycji, więc nie chcę ich dodatkowo truć.


7 komentarzy:

  1. Nigdy nie używałam i jakoś mnie nie kusi choć był czas, że zastanawiałam się nad tą serią Lovely.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje paznokcie po przygodzie z odżywkami z Eveline (najprawdopodobniej po nich) stały się bardzo łamliwe, rozdwajają się, nie mogę dojść z nimi do ładu. Kiedyś prezentowałam na swoim blogu lakiery na ładnych, zadbanych, długich paznokciach.. A teraz mało kiedy wstawiam jakąkolwiek notkę tego typu.
    Tej z Lovely nie używałam, ale i tak nigdy mnie nie kusiła. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tej z Eveline za duzo się zlego naczytałam, więc tej zdecydowanie się obawiam

      Usuń
  3. Miałam tą odżywkę (albo jeszcze mam? :D) i w sumie kupując ją nie spodziewałam się rewelacji.
    Za to odżywka z Eveline mi służy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze spodziewam się rewelacji - nijakość mnie nie zadowala

      Usuń
  4. właśnie dlatego jeszcze nie wylądowała w koszu :)

    OdpowiedzUsuń